en
pl
wyślij brief
wyślij brief
kontakt

Plagiat w reklamie tekstowej

Wiele ostatnio było w mediach na temat prezentacji Euro 2012 i podejrzeniu o skopiowanie w niej pomysłu wykorzystanego w reklamie Apple’a. Liczne dyskusje o plagiatach w działaniach marketingowych wywołane tym epizodem skłoniły nas do zastanowienia się nad zagadnieniem kradzieży pomysłów lub daleko idącym inspirowaniem się cudzymi tekstami przy realizowaniu kampanii linków sponsorowanych.

W SEM narażeni jesteśmy na to, że ktoś skopiuje wyjątkowo chwytliwy tekst naszej reklamy lub na przykład wykorzysta nasz pomysł na copywriting dla całej kampanii. Taka akcja, podobnie jak kampania w innych mediach, może mieć przecież np. swój slogan, opierać się na charakterystycznym, ciekawym porównaniu, określeniu słownym etc. a zatem podlega prawom autorskim.

Co można zrobić w takiej sytuacji? Zapytaliśmy przedstawicieli kilku wyszukiwarek. Większość z nich twierdzi, że co prawda nie spotkało się z plagiatem w linkach sponsorowanych emitowanych w krajach europejskich, ale dopuszcza jednocześnie taką ewentualność…

„Na polskim rynku nie spotkaliśmy się jeszcze z przypadkiem plagiatu w kampanii SEM, nie mieliśmy też żadnych tego typu zgłoszeń od klientów. To my odpowiadamy za emitowane reklamy, dlatego też sami kontrolujemy, czy pozostają one w zgodzie z naszym regulaminem. Część kampanii SEM większych firm przygotowywana jest centralnie przez agencje reklamowe wraz z domem mediowym i wówczas również istnieje swego rodzaju gwarancja, że plagiat nie nastąpi. Wynika to z troski firm reklamowych o własny wizerunek” – mówi Łukasz Duda, Kierownik Biura Reklamy w Netsprint.pl. „Sądzę jednak, że wraz z rozwojem marketingu w wyszukiwarkach na polskim rynku możemy się spodziewać tego typu nadużyć. Dość prawdopodobne jest, że niektóre firmy będą chciały stosować plagiat w kampaniach SEM w celu podszycia się pod konkurencję. Dlatego też, aby przysłowiowo 'dmuchać na zimne' planujemy wprowadzić automatyczny system weryfikacji i walidacji treści reklamy pod wieloma względami. Plagiat będzie jednym z kryteriów, które pozwolą odrzucić proponowany tekst. Wpisuje się to w trend automatyzacji procesów związanych z przygotowywaniem kampanii SEM.”

W przypadku ewentualnych plagiatów w Google – klasycznie, funkcjonuje odpowiednia procedura zgłoszenia tego faktu wyszukiwarce. Potem, pozostaje już tylko cierpliwie czekać na rozpatrzenie sprawy. O ile jednak w przypadku kopiowania linków sponsorowanych rozstrzyganie 'sporu' i ocena 'podejrzanego' tekstu nie muszą być skomplikowane, bo plagiat może być ewidentnie widoczny, o tyle w kwestii plagiatów dotyczących konstrukcji tzw. landing pages, rzecz jest już nieco bardziej złożona, a te zdarzają się częściej, jak twierdzą przedstawiciele branży SEM.


Aneta Mitko

Spodobał Ci się artykuł? Udostępnij go: